W Polsce coraz częściej słyszymy o trendach takich jak slow-life, zero waste czy upcykling. To dzięki nim możemy dążyć do lepszego zagospodarowania odpadami, czynić świat lepszym i czystszym. Śmieci to obecnie problem globalny, jednak kierując się tymi ideami możemy pomóc i odciążyć Matkę Naturę. A jak się to ma do rękodzieła?
Zaraz wszystko wytłumaczę, jednak na początek trochę teorii.
Czym jest zero waste?
W dosłownym tłumaczeniu zwrot ten oznacza „brak śmieci”. Głównie zamysł nurtu jest taki, aby w swoim życiu generować jak najmniejszą ilość odpadów. Ciężko jest ograniczyć wytwarzanie śmieci do zera, jednak małymi krokami możemy osiągnąć naprawdę sporo. Np. sam fakt, że na zakupy chodzimy z materiałową torbą, w domu używamy pojemników wielokrotnego użytku, czy też pijemy wodę filtrowaną z kranu, zamiast kupować wodę butelkowaną. Zero waste mocno związane jest z filozofią slow-life i recyklingiem. Każdy odpad można wykorzystać ponownie, każdy można przerobić na coś użytecznego. Ogranicza nas tylko wyobraźnia i chęci 🙂
Slow – life, czyli żyjmy wolniej
To idea, która cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Głównym jej nurtem jest rezygnacja z codziennego pędu i stawianie na relacje międzyludzkie. Zgodnie z tą filozofią, z każdej chwili powinniśmy czerpać radość i cieszyć się z małych rzeczy. Rezygnacja z nadmiernego konsumpcjonizmu dla samego „ mieć”, a nie poparta realnymi potrzebami to jedna z rzeczy, którą możemy zrobić dla otaczającego nas świata. Idea ta dotyka każdej płaszczyzny naszego życia i tak np. slow-fashion mówi o rezygnacji z nadmiernego kupowania ubrań, zwłaszcza tych wyprodukowanych na dalekim Wschodzie. Ich metody wytwarzania i wykorzystywanie nieletnich do pracy są przerażające.
Upcykling, czyli drugie, lepsze życie śmieci
To taki recykling na wyższym poziomie. Głównym założeniem tej filozofii jest to, że oprócz „odpadu”, który możemy przerobić i dać mu drugie życie, to dodatkowo rzecz ta nabiera nowej, większej wartości niż miała poprzednio. Różnica między recyklingiem a upcyklingiem jest subtelna, jednak można ją zauważyć przy konkretnych przykładach wykorzystania odpadu. Recykling powiązany jest bardziej ze skalą przemysłową, gdzie podczas różnego rodzaju technologii odzyskujemy dany materiał i możemy wykorzystać go ponownie, np. szkło czy papier. Z kolei upcykling to nurt, w którym zapewne specjalistkami były nasze babcie, które potrafiły z niczego zrobić coś naprawdę pięknego. W tym nurcie najważniejsze jest nasze nastawienie, jak i kreatywność. Spotkać możemy go w meblarstwie, wnętrzarstwie, a także w modzie.
Modne idee, a rękodzieło
Nie od dziś wiadomo, że rękodzieło równa się kreatywność. Zgodnie z definicją, rękodzieło to produkt unikatowy, niemasowy, wytworzony ręcznie, posiadający walory estetyczne. Tak więc kierując się opisywanymi wyżej ideami, starajmy się wykorzystywać przedmioty na 200%.
Oto kilka przykładów jak w kreatywny sposób można wykorzystać rzeczy, które planowaliśmy wyrzucić.






Zdecydowanie biorę udział, żyję i uczę moich domowników tych trzech nurtów 🙂 Bardzo urzekły mnie grabie na ścianie.
Dobre wzorce to podstawa! Grabie to również nasz faworyt 🙂